-Ja też jestem sam...
~Posmutniał również~

- Sheamus... Napewno kogoś sobie znajdziesz... *poieszyła go*
- Rewo, jestem w stadzie od początku lipca bieżącego roku. Bardzo udzielałam się aktywnie na pozątku, lecz później, wszyscy zapomnieli o mnie i przestałam rozmawiać z innymi lwami oraz lwicami. Trzymałam się z dala, by nikomu nie zawadzać. Lecz postanowiłam, że dłużej tak nie będę żyła w samotności i chcę powrócić na nowo do życia tego stada...

Lwica popatrzyła na przyjaciela i powiedziała
- Revi ? zaopiekujesz się moim bratem ?

Lwica pokiwała głową i pobiegła za Sheamusem

*Lwica obserwowała Kuno. Bała się, że lwiątko mogłoby w każdej chwili opuścić swoje teraźniejsze miejsce pobytu i się zgubić*

Lwiątko nagle wpadło na pomysł i pobiegło w stronę Lwiej Skały

*lew przyszedł tu*
-ach....
*położył się*