*Jeff podążył za wilczycą.*

*Jeff ostrożnie i po cichu przybył nad wodospad i schował się w zaroślach, wypatrując czy nie ma nigdzie niebezpieczeństwa. W oddali spostrzegł gromadkę złych wilków, a za nimi była armia z jakimś wielkim i tajemniczym przywódcą. Narażanie się bez potrzeby, nie wchodziło w grę. Udał się z informacjami do stada Watahy, gdyż Stado górskie zajęło wodospad.*

Ostatnio edytowany przez Jeff (2012-07-17 16:52:08)

*Jeff ze swoim stadem przybyli nad wodospad i od razu pochowali się w miejscach, gdzie im wskazał Jeff. Byli gotowi do ataku.*

*Po kilku minutach czekania, wyszła duża grupa stada Górskich. Stado Rzecznych, bez zastanowienia rzuciło się na wroga, w tym Jeff, który zaczął walczyć z jednym wielkim wilkiem.*

*Jeff pokonał większość wilków, lecz został nadal do pokonania jeden wielki wilk. Skoczył na niego gryząc mu nogi, lecz ten odepchnął go szybko. Po chwili ze wściekłością skoczył na niego i ścisnął zębami w jego szyje.*

*Jeff przytrzymał się za swoje oko, krwawiła mu. Nie zważał na to i wściekle staranował przeciwnika odpędzając resztę jego stada, z pomocą watahy.*

-Dobrze... - Odpowiedział czarny wilk i udał się do jaskini.