-I tak nagle święty się zrobiłeś? - Spytał żartobliwie

Ostatnio edytowany przez Kane (2012-06-17 19:20:22)

-To ja sobie pójdę nad wodospad, a wy możecie sobie pobyć chwilę czasu. Dawno się nie widzieliście

*Po czym Kane poszedł w stronę Wodospadu*

*Sheamus poraniony lekko, przybył na tereny złej ziemii. Usiadł przy drzewie, obmyślać kolejny plan.*

*Sheamus poraniony przybył na złą ziemię z resztą lwic.*

-Skąd te hieny.. - Pytał sam siebie Sheamus.

*Nagle do Sheamusa podszedł Lux.*

-Ty to jesteś Sheamus? - Zapytał Lux
-Owszem.. co Cię tu sprowadza? - Zapytał podejrzanie Sheamus
-Jestem Lux i muszę się na kimś zemścić..- Powiedział ze wściekłością Lux
-Oo.. A na kim, że tak spytam? - Zapytał Sheamus
-Na lwie o imieniu Kane... Zabrał mi kogoś, kogo kocham

*Sheamus zaśmiał się*

-To akurat dobrze się składa, bo też chcę go zabić. - Powiedział Sheamus
-Mam plan... - Powiedział uśmiechając się kącikami warg Lux
-No to słucham.

*Lux opowiedział mu cały plan.*

-No to nie zwlekajmy, tylko bierzmy się do roboty! - Powiedział Sheamus.

*Lwica zadowolona z siebie co zrobiła, przybyła na złą ziemię.*

-To ja będę władać, a Kane będzie mój! - Powiedziała śmiejąc się.

*Sheamus i jego oddziały radziły sobie z wrogami. Wyelimnowali już prawie wszystkie lwice z tej ziemii.*

Ostatnio edytowany przez Sheamus (2012-07-01 20:44:00)