Wciel się w własnego lwa
~Sheamus obudził się za to dość późno, ale za to porządnie się wyspał. Zauważył jednak, że Rewy nie ma.~
-Hm.. wyjdę, może jest gdzie indziej.
~Powiedział sam do siebie i wyszedł z nowego domu w celu poszukania ukochanej~
Offline
~Kaleiego nadal nachodziły bóle, a słońce sprawiało, że jeszcze gorzej się czuł. Poszedł do jaskini i ku swojemu zdziwieniu zauważył swą ukochaną. Podszedł i położył się tuż obok~
- Chyba jednak miałaś rację... powinienem odpoczywać... nawet słaby bieg na mnie źle działa. Przepraszam...
~Powiedział smutno~
Offline